Luvos Krem pod prysznic z olejkiem z pomarańczy, 200 ml
Rozpieszczające oczyszczanie dla suchej i wrażliwej skóry
35,99 zł
(179,95 zł / l, włącznie z kwotą VAT 23%
Właściwości i zalety
- Delikatnie oczyszcza
- Działa odżywczo & pobudzająco
- Zachowuje nawilżenie
- Wegański
-
Vegan
Nr art.: LUV-10030988, EAN: 4005120810078
Opis
Ten krem pod prysznic rozpieszcza suchą i wymagającą skórę. Skóra jest intensywnie pielęgnowana i chroniona przed wysuszeniem, dzięki odżywczemu kompleksowi składników czynnych z olejków z lnianki i marula. Ponadto produkt ten wspiera poziom nawilżenia, podczas gdy wysokiej jakości glinka lecznicza daje rewitalizujący efekt. Ten krem pod prysznic pobudza ciało i zmysły odświeżającym i stymulującym olejkiem z pomarańczy. Dla jedwabiście gładkiej i zdrowej skóry!
Zastosowanie: Nałożyć podczas brania kąpieli pod prysznicem na wilgotną skórę, spienić i dobrze spłukać.
- do suchej i wrażliwej skóry
- intensywnie pielęgnuje
- zachowuje równowagę nawilżenia skóry
- chronić przed wysychaniem
- działa pobudzająco i orzeźwiająco
- wegański
| Marka: | Luvos |
|---|---|
| Rodzaje produktów: | oczyszczanie ciała |
| Typ skóry: | Skóra wymagająca, Skóra sucha |
| Właściwości: | Vegan |
| Zapachy: | owocowy |
| Certyfikaty: | Wegańskie bez certyfikatu |
| Rodzaj opakowania: | butelka |
| Producent: | Heilerde-Gesellschaft Luvos Just GmbH & Co. KG, Otto-Hahn-Strasse 23, 61381, Friedrichsdorf, Niemcy, info@luvos.de |
Składniki (INCI)
Aqua, Sorbit, Coco Glucoside, Zea Mays Oil, Disodium Cocoyl Glutamate,
- z kontrolowanych upraw ekologicznych
- z naturalnych olejków eterycznych
Akcesoria
Pasujące produkty
Podobne produkty
Recenzje naszych klientów
ocen klientów po polski dla Luvos Krem pod prysznic z olejkiem z pomarańczy
1 recenzja klienta w innym języku
| 5 gwiazdek | | 1 | (25%) |
|---|---|---|---|
| 4 gwiazdki | | 0 | (0%) |
| 3 gwiazdki | | 2 | (50%) |
| 2 gwiazdki | | 0 | (0%) |
| 1 gwiazdka | | 1 | (25%) |
4 oceny
Brak opinii w języku: polski. Dostępna 1 recenzja w innym języku.
- Nie jest dostępna żadna recenzja